Mikołajki za kilka dni, a już część dzieci zdążyła usłyszeć, że
… „jak będziesz niegrzeczny to Mikołaj do Ciebie nie przyjdzie”…
…”Mikołaj przychodzi tylko do grzecznych dzieci”…
Znacie to ❓
Ja doświadczyłam takiej “inspirującej” sytuacji w szatni przedszkolnej, kiedy odprowadzałam synka, a która skłoniła mnie do refleksji…
Czy naprawdę takie słowa to skuteczna metoda wychowawcza?
Czego to uczy dziecko?
Przecież Mikołaj do niego przyjdzie. Bo MIKOŁAJ PRZYCHODZI DO WSZYSTKICH DZIECI 🎅
Tak, dzieci nie zawsze zachowują się tak jakbyśmy chcieli, a wychowanie dzieci nie jest dziecinnie proste. Nikt z nas nie rodzi się z kompetencjami do wychowania innych ludzi i nie spływają one na nas także wtedy gdy w naszym życiu pojawia się dziecko. To my sami musimy je zdobyć…
📌 Nie przypinajmy dzieciom łatki “niegrzeczny”.
Jeśli dziecko zachowuje się w sposób “niegrzeczny”, to znaczy, że w danym momencie ma z czymś trudność i nie potrafi sobie sam z tym poradzić. Potrzebuje wsparcia dorosłego, nie krytyki, oceny i szantażu Mikołajem.
📌 Dzieci nie są “niegrzeczne” dlatego, że chcą zrobić rodzicowi na złość, celowo sprawić przykrość, czy ból.
Swoim “niegrzecznym” zachowaniem próbują powiedzieć dorosłemu o jakiejś potrzebie, która w danym momencie jest niezaspokojona.
➡ Grożąc dziecku, że Mikołaj do niego nie przyjdzie, bo było “niegrzeczne”, karzemy je za to, że sobie z czymś nie poradziło. A nie poradziło sobie, bo jest jeszcze za małe, bo samo nie wie jak opanować np. złość.
➡ Grożąc, pokazujemy, że w życiu nie ma miejsca na błędy, (a przecież każdy z nas je popełnia) oraz że kochamy i akceptujemy swoje dziecko tylko wtedy, kiedy jest “grzeczne”.
❤️ Dzieci są dobre. Rodzą się dobre. Chcą się zachowywać dobrze.
A kiedy zachowują się źle, to znaczy, że czują się źle.
Postaw się na miejscu dziecka, które dowiaduje się, że przez swoje (niecelowe) zachowanie nie przyjdzie do niego Mikołaj, na którego tak bardzo czeka…
👉 Być może słyszeliśmy te słowa, przekazywane nam przez naszych rodziców, opiekunów, dziadków, nauczycieli. Wychowywali nas na podstawie prób i błędów, a teraz my sami bez zastanowienia powtarzamy je naszym dzieciom.
Nagrody i kary to motywacja zewnętrzna.
Czy naprawdę chcemy, żeby jedyną motywacją dziecka do tego, by zachowywało się dobrze, były prezenty od Mikołaja?
🎅 🌟 Nie odbierajmy dzieciom tej radości.
Pozwólmy im poczuć tę magię i ekscytację …
Mikołaj i tak przyjdzie. Potem pójdzie, a niezaspokojone emocje oraz trudności dziecka zostaną.
Naprawdę mocno liczę na dorosłe nasze refleksje i wycofanie się z tych jakże nietrafionych argumentów i szantaży.
Przyłączmy się do zmiany narracji, wspierajmy nasze dzieci, nie strasząc Mikołajem, a zamiast tego uczmy je radzenia sobie z trudnościami i emocjami.