Twoje dziecko wymusza kolejną bajkę, mówi tylko o graniu, niknie w wirtualnym świecie z telefonem w ręku❓
Żyjemy w epoce technologii. Nasze dzieci prędzej czy później będą miały dostęp do telefonów, komputera, ipada, do konsoli i do wszystkiego co się dopiero pojawi.
I jak nawet trzymasz je z daleka, to kiedyś przyjdzie i powie, „skoro koleżanki i koledzy grają, oglądają, to dlaczego ja nie mogę❓”
Jeśli mu zabronisz, może się zdarzyć, że będzie wykluczone z grupy.
Jeśli przyjrzymy się rodzinom to widzimy różne “modele”.
Są rodzice, którzy pozwalają dzieciom grać/oglądać 0,5h dziennie, inni 1 lub 2-3h.
Są tacy, którzy tylko w weekend.
Są też tacy, którzy pozwalają w weekend nawet cały dzień.
I tacy, którzy nie pozwalają w ogóle.
W każdej rodzinie jest inaczej, ale większość z nas ma z tym problem.
Powstaje więc pytanie: Pozwolić grać❓Jeśli tak to ile❓Nie pozwolić w ogóle❓
Gdzie leży granica❓
Zapewne po środku. Ale gdzie jest ten środek❓
WHO wskazuje jasno, że dziecko poniżej 2 r.ż. nie powinno w ogóle mieć styczności z ekranem telewizora, komputera, telefonu czy tabletu.
Dzieci w wieku 2-5 lat -max 1 h/dobę.
Dzieci w wieku powyżej 6 lat-max.2 h/dobę.
Badania jednak pokazują, że w dzisiejszych czasach znacznie przekraczamy te zalecenia.
Pierwsze 2-3 lata to okres najszybszego rozwoju mózgu małego dziecka i warto ten czas wykorzystać bez tych gadżetów, aby zagwarantować mu w przyszłości UWAŻNOŚĆ, KONCENTRACJĘ I SAMOREGULACJĘ na długi czas.
Badania pokazują, że dzieci, które do 3 r.ż. mają przez długi czas dostęp do telewizji mogą mieć w wieku 7 lat problemy z koncentracją.
Ale też:
nadpobudliwość,
zmiany w strukturze i funkcjonowaniu mózgu,
lenistwo umysłowe,
niecierpliwość,
potrzebę ciągłej zewnętrznej stymulacji (ADHD),
szybkie popadanie w nudę, niezadowolenie z własnego wyglądu (depresja),
zanik wrażliwości.
Dużo tego prawda❓A to nie koniec.
Telewizor, to niestety najtańsze i najłatwiejsze rozwiązanie. Dziecko przed ekranem nie buntuje się, siedzi spokojnie, podczas gdy ja-rodzic, mogę pracować, gotować, skrolować media społecznościowe.
Rodzice, często mówią: ale dziecko zdobywa kompetencje, ma kontakt ze światem, szkoli angielski… I mają w tym dużo racji. Gdzie jednak leży granica❓
Co więc możemy zrobić❓Zapytam: A kto zarządza tą rodziną? 🙂
MY, RODZICE. To nasz obowiązek, abyśmy ustalili zasady i granice.
Jesteś może Managerem – kto ustala zasady w Twoim zespole?
Po co one❓ Po to aby nam wszystkim było łatwiej 😉
Dla mnie każdy powinien ustalić swoje i brać pełne konsekwencje tej decyzji.
To do czego Was zachęcam to aby zadać sobie 2 pytania, gdy dziecko poprosi Was o dłuższy czas niż mu pozwalacie oglądać.
1️⃣Co dzieje się w długofalowej perspektywie z mózgiem mojego dziecka i jak wpływa to na jego harmonijny rozwój?
2️⃣Czy to jest moment, aby powiedzieć „nie”?
To gdzie leży granica❓Jestem ciekawa Waszej opinii.
Jeśli uważasz, że post jest wartościowy, udostępnij dalej.